Dziś poznamy ostatnich finalistów fazy grupowej Ligi Mistrzów. Jednobramkową stratę z pierwszego meczu będzie się starał odrobić u siebie APOEL, którego rywalem jest Duńska Kopenhaga. Skromnym 1:0 Duńczycy na pewno się nie cieszą bo dominowali w pierwszym starciu i mieli wiele okazji na lepszy wynik, teraz czeka ich całkiem inny mecze w defensywie bo APOEL na wyjazdach a u siebie to dwie różne ekipy. Gospodarze noszeni fantastycznym dopingiem u siebie będą mocno naciska ofensywnie, nie będą skupieni tak jak w pierwszym meczu na bronieniu, tutaj i w ataku pozycyjnym i kontrach będzie szybciej z większa intensywnością, oraz większa ilością graczy. Przekonał się o tym w poprzednie rundzie Rosenborg który miał 2:1 z pierwszego meczu i przegrała tutaj 3:0 bramki tracąc wszystkie w doliczonym czasie gry to pokazuje bardzo dobre przygotowanie fizyczne Cypryjczyków, wolę walki i świetne kontry. Nie mając nic do stracenia w końcówce ruszą na pewno zresztą szybka bramka dla którejkolwiek z ekip powinien z tego zrobić otwarty mecz. Oczywiście gospodarze to nie jest ekipa której tutaj nie da się pokonać a tym bardziej strzelić bramki po prostu Kopenhaga nie może wyjść z takim samym zamiarem jak w poprzedniej rundzie Norwegowie, trzeba tutaj będzie fragmentami atakować i nękać słabą defensywą gospodarzy. Rosenborg miał tutaj swoje okazje ale brakło skuteczności a wydaje mi się po tym co zobaczyłem w pierwszym meczu mistrz Danii jest w lepszej formie i swoje sytuacje do strzelenia bramki będzie miał a tak dużo jak w pierwszym meczu nie będą marnować. Wiadomo też co będzie oznaczała bramka dla gości w początkowym fragmencie gry APOEL nie będzie miał nic do stracenia.