Od razu rzucił mi się w oczy kurs proponowany nam tego dnia na drużyny z Ljubljany, jaki podają bukmacherzy. Nie jest to zła drużyna, a nawet zaryzykuję, że jedna z najlepszych w Europie. Poukładana z dobryki graczami, którzy potrafią zapewnić jej zwycięstwo w znacznie trudniejszych meczach niż ten z Prokomem, który w Eurolidze jeszcze nie wygrał. Ja jednak na nich postawie, ze względu na właśnie bardzo duży możliwy zysk. Nie odstrasza mnie kryzys finansowy, z jakim borykają się władze klubu ze Słowenii, a którego skutkiem było odejście kilku znanych koszykarzy. Odszedł między innymi ratko Varda, znany kibicom z Trójmiasta. Ratko wybrał ofertę Azowmaszu Mariupol i od teraz tam będzie grać. Co więcej z klubu odeszli: obrońca Dany Green oraz rozgrywający Ben Woodside. Niestety kontuzjowany jest Dino Murić, więc i on nie wystąpi w tym spotkaniu. Można liczyć za to na takich graczy jak: młody koszykarz z Finlandii, który na Eurobaskecie potwierdził swoją wysokąwartość. Oprócz Sasu Salina, ciężar gry na siebie musi wziąć lider zespołu Aleksandar Capin, a także David Bertans. Do dorobku, swoje "trzy grosze" dołoży zapewnie Amerykanin Deon Thompson. Ze znanych jest jeszcze Chorwat Damir Markota oraz Jaka Blazić. Bez wątpienia, Olimpija Ljubljana nie jest juz tak groźnym zespołem, jakim była jeszcze niedwano, jednak mimo wszystko pozostali gracze nie oddadzą tego meczu zbyt łatwo. Pozostali są także doświadczeni i grać w koszykówkę potrafię. Co prawda zespół uzupełni grono młodszych kolegów, którzy z Euroligą nie mają jeszcze zbyt wiele wspólnego, lecz mam nadzieję, że zdadzą ten "egzamin". Prokom w Eurolidze przegrał wszystkie spotkania, a było ich sześć, natomiast Olimpija Ljubljana wygrała jeden z sześciu, a było to starcie w Słowenii z Prokomem, gdzie Olimpija Ljubljana wygrała 70:62. Oby teraz nie było rewanżu...