Czas na piątą kolejkę Premier League. O godzinie 16:00 zapraszam na Villa Park do Birmingham. Miejscowa Aston Villa podejmie stołeczny Arsenal. W tym spotkaniu stawiam na Kanonierów. Aston Villa na początku tego sezonu poczyna sobie rewelacyjnie. Podopieczni lamberta patrząc w górę widzą tylko CHelsea Londyn. Po 4 kolejkach 10 oczek. Kto by się tego spodziewał. U siebie Aston Villa grała 2 spotkania. 1 remis bezbramkowy z Newcastle oraz 1 zwycięstwo z Hull 2-1. Natomiast Arsenal także w tym sezonie jest niepokonany jednak plasuję się na 7 pozycji. Tylko 1 zwycięstwo i 3 remisy. Poza Emirates podopieczni Wengera grali 2 krotnie. 2 remisy z silnym Evertonem 2-2 oraz beniaminkiem Leicester 1-1. Pierwszym argumentem dlaczego stawiam na przyjezdnych jest fakt, iż Kanonierzy nie przegrali na Villa Park od 15 spotkań. W tamtym sezonie na Villa Park Arsenal wygrał 1-2 po bramkach Wilshere oraz nieobecnego z powodu kontuzji Oliviera Giroud. Licze na przełamanie Welbecka, który pokazał się z dobrej strony w ostatnich spotkaniach. Ponadto mam nadzieję, iż Ozil w końcu wróci do formy i do sowjej nominalnej pozycji numer 10. Ważnym argumentem jest także to, iż City zagra w niedziele z liderem tabeli. Któryś kandydat zgubi punkty, a może obaj stracą po 2 ?! Arsenal po meczu w Dortmundzie ma coś do udowodnienia. Zjedzeni przez Borussie muszą pokazać, że są drużyną godną do walki o najwyższe cele w tym sezonie. Kanonierzy na Villa Park lubią grać. Stawiam na pewne zwycięstwo 0-2.