W pierwszym spotkaniu półfinału Ligi Mistrzów w Madrycie Atletico zmierzy się z Chelseą. Obie drużyny w przeszłości mierzyły się ze sobą 3-krotnie. W 2012 roku w Superpucharze Europy Atletico rozbiło The Blues aż 4:1, w 2009 roku w fazie grupowej Ligi Mistrzów Chesea wygrała w Londynie 4:0 i zremisowała w Madrycie 2:2. Atletico ma świetny sezon, czego dowodem jest pozycja lidera w Primiera Division i wielkie szanse na mistrzostwo kraju, gdyż na 4 kolejki przed końcem mają oni 4 punkty przewagi nad Barcą i 6 nad Realem (Królewscy mają zaległy mecz). Do tego ich świetna forma jest widoczna w ostatnich spotkaniach, gdzie nie przegrali już od 12 spotkań notując w tym czasie 10 zwycięstw i 2 remisy! To jeszcze nie wszystko, gdyż w obecnym sezonie Ligi Mistrzów jeszcze nie prezgrali wygrywając aż 8 spotkań, a 2 remisując! Kolejnym atutem jest świetna gra przed własną publicznością, gdzie w Lidze Mistrzów wygrali wszystkie 5 meczów, a w Primera Division wygrywali 15-krotnie, a 3 remisowali. W obecnym sezonie więc na własnym stadionie przegrali tylko raz, w Copa del Rey z Realem Madryt. To wszystko pokazuje w jak świetnej formie są piłkarze Diego Simeone. Trzeba tez pamiętać, że w ćwierćfinale Ligi Mistrzów Atletico wyeliminowało Barcelonę, a wcześniej AC Milan. Do meczu z Chelseą więc Atletico ma 4 zwycięstwa z rzędu, pokonując po 1:0 Villarreal i Barcelonę oraz po 2:0 Getafe i Elche. Natomiast Chelsea przechodzi ostatnio trudne chwile. W Anglii w miniony weekend przegrała z ostatnią drużyną w lidze, z Sunderlandem, 1:2 i szanse na mistrzostwo oddaliły się znacznie (tracą do Liverpoolu już 5 punktów na 4 kolejki przed końcem sezonu). Chelsea co prawda w poprzedniej rundzie Ligi Mistrzów weliminowała PSG, ale męczyła się niemiłośiernie, gdyż przegrała w Paryżu 1:3, ale wygrała w Londynie 2:0. Wcześniej wyeliminowali oni Galatasaray. W lidze w ostatnim czasie prócz porażki z Sunderlandem, zaliczyli zwycięstwo 1:0 ze Swanseą oraz 3:0 ze Stoke. Ich głównym problemem jest jednak gra na wyjazdach, gdzie w ostatnich 5 meczach zaliczyli 3 porażki i 2 zwycięstwa. Oczywiście Mourinho może wszystkich zaskoczyć nieprzewidywalnym manewrem, ale pod względem formy to gospodarze są faworytem do awansu do finału Ligi Mistrzów. Moim zdaniem statystyki i atut własnego boiska także przemawiają na korzyść Atletico, które będąc na fali powinno sobie poradzić z The Blues. Stawiam więc na zwycięstwo Atletico.