Dziś rozpoczynamy walkę o wymarzony finał Ligi Mistrzów. Pierwsza odsłona półfinału angielsko-hiszpańskiego rozegra się w Madrycie na stadionie Vicente Calderon. Atletico to rewelacja tego sezonu, w La Lidze są bardzo blisko tytułu mistrzowskiego, nie zawodzą w Lidze Mistrzów. W ćwierćfinale odprawili Barcelonę grają w obu spotkaniach swoją poukładaną piłkę. Z wszystkich zespołów w półfinale jest to zespół mający najmniej indywidualności ich siłą jest mobilizacja i kolektyw. Chelsea znowu skomplikowała sobie sytuację na krajowym podwórku przegrywając pierwsze spotkanie w sezonie u siebie, co już niemal całkowicie pozbawiło ich szans na tytuł mistrzowski. Po tym spotkaniu opiekun aktualnego wicelidera tabeli powiedział parę słów o pracy arbitrów po czy opuścił konferencję. Tak więc Liga Mistrzów wydaje się jedynym trofeum po jakie może w tej chwili sięgnąć zespół z Londynu. W ćwierćfinale ciężka przeprawa z PSG po przegranym pierwszym spotkaniu 3:1 sprawa awansu była skomplikowano jednak Chelsea pokazała że jeśli chodzi i mecze przed własną publicznością są mega mocni i ostatecznie wygrali tyle ile musieli czyli 2:0. Najważniejsza informacja dla Diego Simeone, to że wszystko w porządku jest z Costą a na ten mecz powraca inna gwiazda zespołu Arda Turan. Dla gości najważniejsza informacja to powrót lidera ofensywny Hazard, natomiast nie wystąpi za kartki Branislav Ivanović, z przyczyn zdrowotnych Samuel Eto'o, a z przyczyn regulaminowych, Mohamed Salah i Nemanja Matić. Znowu kurs na over w meczu wyjazdowym Chelsea w Lidze Mistrzów jest mega i dalej nie pojmuje tego dlaczego, podobnie było w starciu z PSG a skończyło się na 3:1. Chelsea nie potrafi grać świetnego ataku pozycyjnego, stąd między innym aż tyle straconych punktów na wyjazdach szczególnie na krajowym podwórku. Dziś jednak takiego wariantu gry nie przewiduje to gospodarze doskonale zdają sobie sprawę że aby myśleć o wyeliminowaniu Chelsea trzeba zdecydowanie pojechać na rewanż z zaliczką a i to może nie wystarczyć tak jak to było w przypadku Chelsea. Tak więc Mourinho się cofnie i będzie czekał na kontry a jak się ma takich zawodników jak Oscar, Hazard, Schurrle to nie ma z taką grą problemu. Taką taktykę Portugalczyk już nie raz obierał z najlepszymi nie tak dawno z Arsenalem dwie świetne kontry i po 6 minutach zabijają mecz, z City też jako pierwsi wygrali a bramka oczywiście z kontry. Nie ma co ukrywać wszystkie zespoły Mourinho z kontry grały świetnie, cel Chelsea będzie prosty strzelić po prostu bramkę. Atletico potrafi się też świetnie zamknąć we własnym polu karnym ale tak jak wspomniałem to oni muszą tutaj wygrać, nie ma co jak na razie bronić. Trzeba przyznać są niesamowici w tym sezonie, stać ich na bardzo wiele ale widać po nich już małe zmęczenie sezonem. Ostatnio oglądałem mecz z Elche wygrany co prawda 2:0, ale Elche to są mega łajzy w ofensywie (najbrzydszy futbol w Primera Division). Atletico mocno przycisnęło od początku, jednak nadziewali się na mega kontry a nawet oddali inicjatywę rywalowi a to jakie setki marnowało Elche wolę przemilczeć a dziś Hazard, Torres, Oscar takich szans na pewno nie zmarnują. Przy takim poziomie drużyn wszystko się może zdarzyć – możemy być świadkami szachów, wymiany ciosów, błędów itd., dlatego obok takiego kursu na bramki nie przejdę obojętnie jest to bardziej opłacalne na tym etapie niż granie jakiś underów czy 1X2.