Atletico Madryt na swoim Vicente Calderon podejmie Real Sociedad i nie powinno mieć większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Gracze Simeone cały ten sezon prezentują równą formę. Nie udało się tej ekipie awansować do kolejnej rundy Ligi Europy, ale to akurat dla naszego typu korzystny zbieg. Piłkarze z Madrytu przystąpią do tej konfrontacji wypoczęci. Obecnie „Los Rojiblancos†zajmują 2. miejsce w lidze (57 punktów). W meczach u siebie ... jeszcze nie stracili ani jednego punktu! Zanotowali 13 zwycięstw i wydaje mi się, że w niedzielę jeszcze ten bilans poprawią. Na swoim terenie strzelili swoim rywalom aż 34 gole, a stracili tylko 6. Real Sociedad to też jest ekipa swojego stadionu. Na wyjazdach graczom z Anoety nie idzie już tak dobrze. Najlepiej świadczy o tym bilans 4-3-5. Obecnie Baskowie zajmują 6. miejsce (41 punktów), ale przede wszystkim spowodowane jest to dobrą postawą na własnym terenie. W pierwszym meczu tych ekip gracze Diego Simeone wygrali na wyjeździe 1-0. Jeśli Atletico wygrywa na wyjeździe, gdzie przecież prezentuje się sporo gorzej, niż na Vicente Calderon, to w niedzielę powinno spokojnie zdobyć komplet „oczek†w starciu z Realem Sociedad. Madrytczycy marzą, aby na koniec sezonu znaleźć się przed Realem, ale tym z Bernabeu. Jeśli takich spotkań nie będą wygrywać, to na marzeniach może się tylko skończyć. W poprzednim sezonie Atletico Madryt zremisowało u siebie z Sociedad 1-1, ale teraz nie widzę innej opcji, jak wygrana „Los Rojiblancosâ€. W 6. ostatnich spotkaniach na obiekcie Vicente Calderon gospodarze 4-krotnie pokonywali Basków, a tylko 2 razy z nimi remisowali. Gracze Sociedad ostatni raz pokonali Atletico na jego terenie w ... 2003 roku. Myślę, że jeszcze ta fatalna seria zostanie podtrzymana.