Dziś o 20:45 w Monachium zostanie rozegrany finał Ligi Mistrzów. Finał ten jest sporą niespodzianką dla wielu ekspertów, którzy oczekiwali finału hiszpańskiego, czyli Barcelona-Real, a tymczasem niemożliwe stało się możliwe. Dla obu drużyn ten finał jest niejako rekompensatą za nieudany sezon ligowy. Bawarczycy po raz drugi z rzędu przegrali rywalizację w lidze z Borussią Dortmund i zajęli 2 miejsce w lidze. Na domiar złego tydzień temu w finale Pucharu Niemiec zostali rozbici przez Borussię 5-2, m.in. dzięki hat-trickowi Lewandowskiego. Tak więc Bayern stoi przed niepowtarzalna szansą na zrehabilitowanie się, tym bardziej, że wielki finał rozgrywają na własnym stadionie. W Lidze Mistrzów Bawarczycy grali w tym sezonie w kratkę, bowiem już w 1/8 finału niespodziewanie przegrali z Basel 1-0, ale w rewanżu rozgromili Szwajcarów aż 7-0.Niezwykle zacięty przebieg miał półfinał e Realem zakończony zwycięstwem Bayernu dopiero po serii rzutów karnych. Bawarczycy do tego spotkania przystąpią osłabienie brakiem pauzujących za kartki: Luisa Gustavo, Davida Alaby i Holgera Badstubera. Jeszcze gorzej w tym sezonie wiodło się w lidze Anglikom, którzy sezon w Premier League zakończyli na 6 miejscu i tylko dzięki wygraniu Pucharu Europy mogą zakwalifikować się do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Punktem zwrotnym w grze The Blues było zwolnienie Andre Villasa-Boasa i tymczasowe zastąpienie go przez Roberto Di Matteo. Chelsea w tym sezonie nawet nie była wymieniana w gronie faworytów, a mimo to najpierw rzutem na taśmę wyeliminowała Napoli w 1/8 finału, poźniej z Benficę, ale najcięższy dwumecz rozegrali w półfinale w którym to wyeliminowali Barcelonę. Ta wygrana jednak kosztowała wiele Anglików, gdyż za nadmiar żółtych kartek z finału zostali wyeliminowani: Ivanović, Meireles i Ramires a przede wszystkim Terry który w Barcelonie ujrzał czerwony kartonik. Większość bukmacherów upatruje zdecydowanego faworyta w drużynie gospodarzy. Ja jednak bym nie skreślał The Blues mimo, że zagrają osłabieni. Sam fakt, iż potrafili się oprzeć w dwumeczu naporowi Barcelony świadczy o tym, że takie drużyny jak Barca czy Bayern „leżąâ€ Anglikom. Poza tym Bayern jest pod wielką presją dlatego The Blues jeśli przetrwają napór Bawarczyków w pierwszej połowie zdobędą tytułâ€¦ale bardzo prawdopodobne, że dopiero po dogrywce a może nawet po rzutach karnych. W każdym bądź razie po 90 minutach powinien być remis.