Belgia, mocna europejska ekipa, od kilku lat ma świetnych piłkarzy którzy grają w najmocniejszych ligach. A pomyśleć, że jeszcze kilkanaście lat temu reprezentacja Polski wygrywała z nimi bez problemu na stadionie w Chorzowie, zresztą osobiście byłem tego świadkiem :-) Egipt bez swojej największej gwiazdy oraz jednego z najlepszych piłkarzy Liverpool, Salaha, myślę, że jego kontuzja, za którą jest winien Ramos w meczu finału ligi mistrzów, który był rozgrywany kilka dni temu, można porównać, do ewentualnej kontujzji Roberta Lewandowskie, wiadomo czym by to groziło, kiedy tracimy swojego asa. Belgia gra u siebie i jest zdecydowanym faworytem. W ostatnich pięciu spotkaniach trzy z nich wygrała i dwa zremisowała, remisy były z mocnymi ekipami, Meksyk 3-3 i Portugalia 0-0 kilka dni temu. Egipt trzy remisy i dwie porażki, widać że mają jakiś kryzys. Drużyny spotkały się dwukrotnie, i co jest trochę niespodzianką, dwa razy wygrali Egipcjanie, 4-0 i 1-0, ale jak pisałem wcześniej, Belgia nie była mocna kilkanaście lat temu i przegrała po prostu, bo była słabsza. Dziś typuję 3-0 lub 3-1 dla Belgi.