Mecz 29 kolejki hiszpańskiej ekstraklasy. Na Estadio Benito Villamarín w Sewilli zagrają walczący o puchary Betis i drużyna ze środka tabeli Espanyol. Wszyscy dobrze znają obydwie drużyny i wiedzą, że są to ekipy, które lubią sobie postrzelać. Ja na to liczę. Lubię patrzeć na Betis, bo to przyjemny dla oka styl, oparty głównie na ofensywnej grze, strzelaniu bramek, jednak też polegający niestety dla nich na dużej ilości bramek traconych. W meczach Espanyolu aż tak dużo goli nie pada, ale potrafią strzelać, przecież potrafili u siebie w derbach Barcelony ograć swojego największego rywala, któremu nigdy raczej nie dorównają. Myślę, że to spotkanie nie będzie polegało na defensywie. Betis jeśli chce walczyć o puchary, musi wygrywać, zdobywać punkty, a co za tym idzie strzelać gole, dużo goli, by także podreperować bilans bramkowy, który mają ujemny i to może utrudnić im walkę. Espanyol to taka drużyna, która kiedy gra na wyjeździe można im strzelić bramkę i to niejedną, ale oni potrafią odpowiedzieć. Betis potrafił tutaj już grać fantastyczne mecze jak ten z Realem przegrany 3:5, czy wygrany z Leganes 3:2. Może tutaj aż tyle goli nie będzie, ale na 3 stać obydwa zespoły na pewno.