Szlagierowe spotkanie w pierwszej lidze francuskiej.Gospodarze tego spotkania mogą zaliczyć początek rozgrywek do całkiem udanych. Zespół prowadzony przez Francisa Gillota zatrzymał jak dotąd dwie inne ekipy ze ścisłej czołówki - Lyon (wygrana 2:0) oraz Paris Saint-Germain (0:0). Warto ponadto zauważyć, że Żyrondyści są jednym z dwóch zespołów w Ligue 1, które nie doznały w tym sezonie ligowym ani jednej porażki. W ośmiu dotychczas rozegranych spotkaniach Bordeaux odniosło trzy zwycięstwo i zanotowało aż pięć remisów. Zespół Ludovica Obraniaka podzielił się punktami także w poprzedniej kolejce, kiedy przyszło mu się mierzyć na wyjeździe z Brestem (1:1).Dla porównania już dwie porażki na swoim koncie mają piłkarze Lille. Zespół Rudiego Garcii miał liczyć się w walce o mistrzostwo, a tymczasem zajmuje odległą dziesiątką lokatę w tabeli. Co gorsza, strata do prowadzącej Marsylii wynosi już dziewięć punktów. - To prawda, nie mamy ustabilizowanej formy, ale wierzę, że wszystko zmierza w dobrym kierunku - mówił szkoleniowiec Lille po ostatnim wygranym meczu nad Ajaccio (2:0). Przyjezdnych nie daje się jednak większych szans na zwycięstwo. Gracze Garcii gościli nie tak dawno w Rennes, gdzie przegrali aż 0:2. Wcześniej drużyna ta remisowała zaledwie w Nicei oraz Troyes. Boredaux pokazało iż jest w tym sezonie mocne i posiada zgraną wyrównaną kadre nie tylko pierwszą jedenastke ale i ławkę rezerwowych. Bellion, Diabate, Plasil czy też Gouffran to gracze nieprzeciętni którzy potrafią zagrać fajną piłke. Myślę że Boredaux podtrzyma dobrą passe tym bardziej iż gra u siebie a Lille jest w dołku dlatego stawiam na gospodarzy.