Niewątpliwie hitem drugiej kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów będzie starcie w którym Borussia Dortmund będzie podejmować Real Madryt. Gospodarze w niesamowitym gazie po wpadce z beniaminkiem RB Leipzig, zdemolowali czterech następnych rywali strzelając w sumie aż 19 bramek!!! to musi robić wrażenie. Ja jednak powiem tak dla mnie w Bundeslidze robi się powoli liga dwojga Borussia oraz Bayern uciekły rywalom i te wysokie wynik w ogóle nie dziwią. Rozbili co prawda Wolfsburg czyli zespół który przed rokiem ostro postawił się Realowi ale „Wilki” są po prostu w tragicznej formie, 0:6 z Legią też nie mamy prawa brać jako jakiego wyznacznika formy, dzisiejszy mecz pokaże jak tak naprawdę wygląda młoda ekipa Tuchela, tego doświadczenie może zabraknąć. Królewscy przyjeżdżają do Niemiec pod dwóch wpadkach na krajowym podwórku, gdzie pechowo tracili bramki i tym samym punktem. Real Zidane potrafi wyciągać wnioski i takich głupich bramek nie powinni tracić. Brak Casemiro to ogromna strata dla gry defensywnej i równowagi w tym zespole ale zestawienie Kovacic, Kross, Modric też lepsze wyjście z piłkę a to że Real będzie dziś więcej grał z kontry to dla mnie pewne. Tercet BBC też powinien być bardzo zmotywowany po ostatnich kiepskich występach a wiadomo te rozgrywki to ulubiona cześć tego klubu. W starciu z Sportingiem pokazali że w każdej minucie w tym składzie personalnym są wstanie odwracać losy meczu. Za Borussią przemawia historia spotkań gości z ekipami Niemieckim a także własny stadion, ale moim zdaniem brak doświadczenia wielu graczy, chęć przełamania serii, większe indywidualności oraz fakt że Real Madryt będzie miał więcej okazji do kontry sprawia że dla mnie po takim kursie zwycięzcą powinien być obrońca tytułu.