Wtorkowy pojedynek w Lidze Mistrzów pomiędzy Borussią Dortmund a Tottenhamem. Sprawa awansu wydaje się przesądzona. Wiadomo, że nie można nikogo skreślać przed spotkaniem ale obecna forma gospodarzy nie wskazuje na to, by mogli oni odrobić 3 bramkową stratę. Moim zdaniem spotkanie to będzie przypominało walenie w mur przez piłkarzy z Dortmundu. Niestety dla nich wydaje mi się, że prędzej nadzieją się na jakąś kontrę ze strony Anglików niż zdobędą więcej niż 3 gole. Przy ewentualnym trafieniu przez gola przez przyjezdnych mecz jest rozstrzygnięty. Tottenham jest kompaktową drużyną i każdej formacji posiadają na prawdę silne ogniwa. Dodatkowo trener Pochettino może trochę rotować składem bez osłabiania drużyny. Spodziewam się w środku pola duetu Sissoko-Wanyama by jeszcze bardziej zabezpieczyć tyły. Podsumowując Borussia Dortmund nie ma dział takiego kalibru, by sforsować dobrą obronę Tottenhamu. Przyjezdni natomiast będą kontry ale nie spodziewam się tu gradu bramek.