Jednym ze spotkań tej kolejki Premier League będzie mecz Bournemouth z West Hamem. Mimo że zmierzą się ze sobą dwie drużyny oscylujące wokół środka tabeli, to uważam, że będzie to ciekawa konfrontacja i zobaczymy przynajmniej 3 bramki. Wisienki na 27 meczów w 16 notowały over 2,5. Drużyna ta lubi grać do przodu, ale też dość łatwo traci bramki. Rywale strzelali już Bournemouth 52 razy. Tylko Swansea i Hull są gorsze pod tym względem. Natomiast zespół z Londynu na 27 spotkań zaliczył overa tylko o jeden raz mniej niż podopieczni Eddiego Howe'a. Młoty mają podobny styl gry - czasami potrafią dużo bramek strzelić, a czasem też sporo stracić. Over 2,5 był w 6 z 7 ostatnich gier West Hamu. Natomiast Bournemouth traciło co najmniej 2 bramki w każdym z ich 5 poprzednich domowych spotkań. Spodziewam się wielu dobrych akcji ze strony obu ekip. Gospodarze mają w swoim składzie umiejącego strzelać bramki Joshua Kinga oraz kreującego sytuacje Jacka Wilshere'a. Po stronie gości zagra niewygodny dla obrońców Andy Caroll oraz szybki i bramkostrzelny skrzydłowy Michail Antonio. Bournemouth ostatnio zaliczyło remis z Manchesterem United, tracąc tylko jednego gola, jednak w tamtym spotkaniu z powodu gry w osłabieniu szczelnie się bronili, a United było bardzo nieporadne. Dziś Wisienki znów zagrają swoje, czyli będą ostro napierać do przodu, co powinno poskutkować stworzeniem sobie wielu sytuacji. Również West Ham będzie na pewno miał swoje okazje przeciwko odsłoniętemu przeciwnikowi. Szybkie skrzydła (Antonio i Snodgrass) będą odpowiednie do wyprowadzania kontrataków i ewentualnego pokonania Artura Boruca. Na papierze bardzo wiele wskazuje na over 2,5. Taki właśnie jest mój typ.