Spotkanie Bristol City z Watford, to spotkanie w którym upatruję niespodzianki. Watford wydaje się być bardzo niedoceniony przez bukmacherów i mam nadzieje jest to tylko zmyłka. Watford ma Kuszczaka w bramce, który naprawde solidne oceny dostawał za ostatnie mecze i dzięki temu w Watford zaczęli myśleć o play-offach, a z kim nie wygrywać jak nie z Bristol City? Bristol to powtórze to już kolejny raz według mnie najsłabsza drużyna The Championship. Gdyby oczywiście nie fakt, że Portsmouth zostało ukarane odjęciem punktów to Bristol byłoby teraz na miejscu spadkowym. Nie powiem, bo potrafią sprawić niespodzianki (dokładnie jedną na 10 spotkań np 3:2 z Leicester), ale drużyna ta ogółem nie ma kim straszyć, a obrońcy popełniają masę błędów (tylko 32 strzelone bramki, przy straconych 59). Watford defensywnie też jest raczej słabym zespołem (52 stracone), ale teraz jest Kuszczak, trzeba o tym pamiętać. On wybraniał mecze z lepszymi zespołami niż Bristol City, więc spodziewam się, że i dziś będzie miał pewną rękę. Watford ostatnio zremisował 0:0 z Coventry i tylko mam nadzieje, że nie powtorzą takiego samego wyniku z Bristol po festiwalu nieporadności w środku pola. Ale spotkania bezpośrednie pokazują, że gole paść powinny. Ostatnio padł remis 2:2, wcześniej Bristol wygrał 3:1, wcześniej Watford 2 razy po 2:0 i znowu było 2:2.