Dla gospodarzy ten mecz nie ma dużej stawki jeśli chodzi o pozycję w tabeli. Mają niewielkie szanse aby włączyc sie w walkę o awans - choćby w barażach, nie zagraża im też na razie degradacja - maja 6 punktów przewagi nad strefa spadkową i jeden zaległy mecz (dzisiejszy). W dwóch ostatnich meczach tego zespołu padało w sumie 10 bramek - remis z West Ham 2-2 i Zwycięstwo nad Potrsmouth 5-1. Wrażenie robi zwłaszcza wysoka wygrana nad Pompey, borykającymi się z poważnymi problemami organizacyjnymi i finansowymi, jednak grającymi bardzo ambitnie o uniknięcie degradacji. Skutecznością błysnął zwłaszcza Charlie Austin, który ustrzelił hattricka. Austin wchodził ostatnio z ławki, dzisiaj wobec kontuzji Martina Patersona zacznie w wyjściowej jedenastce i należy to uznać za plus w kontekście typu na bramki. Podobnie jak nieobecność jednego ze stoperów Bena Mee (kontuzjowany, młodzieżowy reprezentant Anglii). Birmingham jest kandydatem do awansu i z pewnościa nie przyjedzie tu sie bronić. Mecz będzie więc otwarty co zazwyczaj oznacza bramki. Defensywa Blues nie jest teraz tak silna jak jesienią, ze składu wypadli Carr, Ibanez i Spector. W ostatnich dziesięcu kolejkach Birmingham zachował tylko raz czyste konto. Goście sa na pewno faworytem i powinni zgranąć komplet punktów, ale nie wygrają tego meczu do zera. Myślę że padną co najmniej 3 bramki.