Manchester trochę zawiódł mnie w ostatni weekend, gdzie przegrali u siebie z Tottenhamem. Podopieczni Alexa Fergusona sprawili tym samym spory zawód swoim licznie zgromadzonym kibicom na Old Trafford. Jedynym promykiem nadziei jest jednak druga połowa meczu z Kogutami, gdzie zagrali bardzo dobrze. Niestety dobra postawa nie pomogła w osiągnięciu korzystnego rezultatu, bo zadecydowała fatalna pierwsza połowa i dziecinne błedy w obronie Rio Ferdinanda. Doswiadczony obrońca z pewnością dostanie szansy gry w meczu z Cluj, bo kontuzjowani są Vidic, Jones i Smailling, więc pole manewru Feguson ma ograniczone. Nie wierze jednak, by tak doświadczony zawodnik jak Ferdinand zagrał po raz kolejny tak słaby mecz. Nawet jeśli rumuni coś strzelą, to nie powinno mieć to wpływu na końcowy wynik, bo United dysponują wyjątkową długą listą świetnych graczy ofensywnych. Do Rooneya, Naniego, Andersona i Cleverleya w lecie dołączyli Kagawa z Dortmundu i król strzelców z poprzedniego sezonu w Premierleague, Robin van Persi. To juz powoduje, ze to United są najskuteczniejszym zespołem w lidze. W pierwszych meczach oba zespoły wygrały swoje mecze. O ile zwycięstwo Unieted z Galatasaray było planowane, to Cluj dośc niespodziewanie wygrało w Bradze 2-0. Nie wydaje mi się jednak, by w konfrontacji z Manchesterem mieli wieksze szanse na ugranie korzystnego rezultatu. Ferguson już powiedział coś na temat postawy w lidze mistrzów po wpadce w zeszłym sezonie. Trzeba przecież pamiętać, że w poprzednim sezonie podopieczni Fergusona na pierwsze zwycięstwo w grupie musieli czekać aż do trzeciej rundy spotkań. Jak to się skończyło dla Czerwonych Diabłów, wszyscy doskonale pamiętamy. O powtórzeniu takiego scenariusza w Manchesterze nikt nie chce słuchać. By tak sie nie stało trzeba zgarnąć komplet punktów w Rumunii. A dotychczasowe mecze z ekipami z Rumunii United wspominają dobrze. W sezonie 04/05 dwukrotnie ograli Dinamo Bukareszt (2:1 na wyjeździe oraz 3:0 u siebie), a w zeszłym sezonie dwukrotnie ograli Otelul Galati 2-0. Licze na podtrzymanie tej świetnej serii w meczach z Rumunami i uczynienie przez Czerwone Diabły dużego kroku do wyjścia z grupy