Chelsea miała ogromne problemy, jednak ostatnio wrócili do wygrywania spotkań. Choć mi osobiście wydaję się, że to zdecydowanie nie jest ta gra, którą prezentowali na początku sezonu. U siebie radzą sobie dobrze bo wygrali osiem razy, dwukrotnie remisowali i raz przegrali. Choć tak naprawdę patrząc na ekipy z jakimi się mierzyli to szału niema. Dzisiaj przyjdzie im się spotkać The Reds. Od czterech spotkańLiverpool gra niezłą piłkę. Zaczęłosię od Derbowego remisu z Evertonem, a potem przyszły trzykolejne zwycięstwa. Co więcej Liverpool od trzech meczy nie stracił gola ! W końcu dobrze spisywała się obrona, a wtedy Reina ma dużo łatwiej. Powiem szczerze, że z Chelsea boję się dwóch zawodników Maloude i zawsze groźnego Drogbę. Choć są oczywiście do zatrzymania i liczę na kolejny mecz bez straty . Liczę, że na środek obrony wróci Carragher. Trzeba pamiętać w jak super formie jest Meireles, który strzelił trzy gole w czterechostatnich spotkaniach. Dziś mój liverpool wygra;-)