Mecz 1/4 FA Cup pomiędzy Manchesterem United i Chelsea. Mecz rozgrywany będzie na Stamford Brigde i typuję w nim zwycięstwo United. Rozgrywki ligowe zdominowały Czerwone Diabły i teraz mogą na wysokich obrotach grać w pucharze. Sytuacja Chelsea w lidze nie wygląda najgorzej, ani też nie najlepiej. The Blues w Premier League biją się o prawo gry w Lidze Mistrzów z Evertonem, Arsenalem i Tottenhamem. W FA Cup po ewentualnym zwycięstwie z United czeka ich spotkanie z City. Za kilkadziesiąt godzin Chelsea rozgrywa mecz w Lidze Europejskiej z Rubinem Kazań u siebie, więc będzie musiało zaliczyć dobry wynik przed trudnym wyjazdem. Benitez ma wybór między przyłożeniem się do meczu z United, by później spotkać się z City, lub odpoczynek z United by pokonać Rubin, a później sięgnąć po 2 z rzędu europejski puchar (który jest jak najbardziej w ich zasięgu). The Blues są w kiepskiej formie co ostatnio potwierdzili porażką ligową z Southampton. Pierwszy mecz zakończył się remisem 2:2, w meczu tamtym szybko przewagę i 2:0 osiągnęły Czerwone Diabły. Jednak Chelsea zdołała odrobić straty. W meczach tych drużyn pada wiele bramek ale myślę, że to może być jeden z nielicznych "underów". W Chelsea na uraz narzeka Mata, który jest głównym ogniwem napędowym w ofensywie Beniteza. Wszystko przez to, że swoich ról nie wypełniają napastnicy - Torres jest przeciętniakiem, Ba ostatnio też nie zachwyca. United ma genialną passę - ostatni mecz w angielskich rozgrywkach przegrali w październiku. Bardzo dobrze spisuje się defensywa i United ostatnio nie traci bramek. W ofensywie prawdopodobnie wystąpi kat Chelsea - Chicharito, który w ostatnich 4 meczach pomiędzy tymi drużynami zawsze strzelał bramkę. United - nie walczy już w Europie, Premier League ma już w kieszeni, żaden z kluczowych zawodników nie narzeka na kontuzje, jest w świetnej formie i może grać na pełnych obrotach. Moim zdaniem mecz zakończy się wynikiem 0:2.