Jeden z ciekawszych jak nie najciekawszy pojedynek dzisiejszego dnia w Europie. Dziś o 20:45 na Stamford Bridge spotkają się jedenastki Chelsea i Newcastle. Gospodarze zajmują obecnie 6 miejsce w tabeli i mają 1 punkt straty do dzisiejszego rywala. Do zakończenia rozgrywek pozostały już tylko 3 kolejki, dlatego porażka dla której z drużyn będzie oznaczała najprawdopodobniej koniec marzeń o Lidze Mistrzów. Gospodarze w przypadku niepowodzenia w lidze mają jeszcze szansę na zakwalifikowanie się jako obrońca tytułu. Łatwiejszym zadaniem mimo wszystko i pewniejszym będzie wywalczenie tego startu w lidze, gdyż finał LM z Bayernem Chelsea rozegra w Monachium. Po objęciu posady przed Roberto Di Mateo Chelsea przegrała tylko jedno z 16 spotkań pod jego wodzą. The Blues szczególnie zmotywowało wyeliminowanie Barcelony w półfinale Ligi Mistrzów. W ostatniej kolejce Chelsea rozgromiło QPR 6-1, prowadząc już w 26 minucie 4-0. Chelsea u siebie ma bilans 11-3-3 i bramki 39-21. Newcastle po serii sześciu zwycięstw z rzędu w ostatnim meczu zanotowało sromotną porażkę z Wigan 0-4, tracąc wszystkie bramki w pierwszej połowie. Porażka ta spowodowała, iż drużyna prowadzona przez Alana Pardew spadła na 5 miejsce w tabeli. A przed Srokami niezwykle trudne mecze do końca sezonu, bowiem oprócz Chelsea Sroki zagrają z Manchesterem City i Evertonem. Newcastle na wyjeździe ma bilans 7-3-7 i bramki 23-18. Ranga tego meczu raczej nie zapowiada wojny na wyniszczenie. Poza tym Chelsea pod wodzą nowego trenera skupia się raczej na defensywie. Wynik meczu rewanżowego z Barceloną oraz ligowego z QPR są tylko wyjątkami-a wyjątek potwierdza regułę. W ostatnim ligowym meczu The Blues osiągnęli taki wynik dzięki m.in. nieporadności bloku defensywnego gości. W meczu z Newcastle nie spodziewałbym się wielu bramek, gdyż żadna ze stron nie będzie się chciała odsłonić. Stawiam na under 3.