Po fantastycznym widowisku w hicie kolejki pomiędzy Liverpoolem a City emocję na boiskach angielskiej Premier League jeszcze się nie zakończyły. Dziś zostanie rozdane pierwsze trofeum w Anglii a mianowicie na Wembley rozstrzygną się losy Capital One Cup o które zawalczą ekip Chelsea oraz Tottenhamu. Tak więc nie dość że finał rozgrywek to jeszcze wielkie derby. Zacznijmy od najważniejszej informacji obaj trenerzy będą mieli do dyspozycji wszystkim podstawowych graczy jeśli chodzi o ofensywę – Fabregas, Costa, Oscar, Hazarad to gwarancja bramek po stronie „The Blues”, „Koguty” mogą odpowiedzieć równie ciekawym zestawieniem – robiący furorę Kane, Eriksen z fantastycznymi wolnymi oraz Lamela. Kolejna sprawa rywalizację w Premier League w bezpośrednich starciach zakończyli Chelsea wygrała u siebie gładko 3:0, to samo uczyniła ekipa Tottenhamu wygrywając 5:3 te dwa spotkania już wiele mówią. Wiadomo jest to finał i jak zapowiadają obaj trenerzy będzie to inne spotkanie ale ja w to nie wierzę oglądając ostatnie poczynania obu ekip. To trzeci powód i najważniejszy czyli fakt że obu finalistów dużo razy oglądałem. Podopieczni Mourinho jak już mają gdzieś problemy w defensywie to na wyjazdach a to przecież prawie jak wyjazd i nie ukrywajmy ta pewność siebie jest dużo mniejsza wystarczy popatrzeć tylko na rozgrywki Premier League – w domu tylko 5 bramek straconych na wyjeździe aż 17. Totku czy to na wyjeździe czy przed własną publicznością tej pewności nigdy nie mieli i tylko przez postawę defensywy nie są bliżej czołówki. Co do postawy w ofensywie to zastrzeżeń większych nie można mieć w każdej chwili są wstanie stworzyć jaką okazję. Jeszcze jeden ważny aspekt dotyczący meczów finałowych a mianowicie szybka bramka oznacza że z każda upływającą minutą ktoś będzie ryzykował a chyba nie musze pisać że doskonale czują się te ekipy w kontrze.