W inauguracyjnym spotkaniu dwudziestej siódmej kolejki Serie A Chievo przed własną publicznością podejmie Inter Mediolan. Dla wielu ludzi, szczególnie tych, którzy z włoską piłką nie mają do czynienia na co dzień to kolejny przystanek Nerazzurrich po trzy punkty. Nic bardziej mylnego - Inter do Werony nie przyjeżdża jako faworyt, ba - dla mnie faworytem tego meczu jest Chievo. Mediolańczycy znajdują się w potężnym kryzysie, jakiego w tym klubie nie było od 18 lat! Tracą punkty mecz za meczem. W trzech ostatnich wyjazdowych spotkaniach nie zdobyli nawet gola przegrywając wszystkie trzy mecze (łącznie 6:0). Chievo natomiast na Stadio Marcantonio Bentegodi gra przyzwoicie. Z dwunastu domowych spotkań wygrali sześć - w ostatnim czasie między innymi z Palermo, Ceseną czy Cagliari (każdy mecz do zera). Na wyjeździe grają również dobrze. W ostatnim czasie przegrali tylko z rewelacyjnym Napoli a zremisowali chociażby z wiceliderem - Juventusem. Inter nie wygrał już od dziewięciu spotkań (dwa zremisował siedem przegrał). Dziś zanosi się na kolejną kompromitację ekipy Ranieriego, którego byt w Interze wisi na włosku. Tylko chyba trzęsienie ziemi w tym zespole pozwoliłoby zająć miejsce premiującego grę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie, do którego Inter traci już aż 11pkt. Nawet gra w Lidze Europejskiej coraz bardziej się oddala. Do piątego Napoli Inter traci już aż sześć punktów. Dziś faworytem dla mnie w tym meczu są gospodarze. Jednak się ubezpieczę przed remisem - nie sądzę by Inter wygrał ten mecz więc gram, wydaje się pewne DnB 1. Początek meczu o 20:45.