Ostatni łatwy mecz przed Lechem, bo taki zapewne ten mecz będzie w porównaniu do potyczki ze Śląskiem Wrocław, czy Jagiellonią Białystok. Tak ułożył się terminarz. Lech wygrał ostatnio 1:0 z Widzewem i 0:3 z Arką. Z kolei Cracovia zremisowała u siebie 3:3 z Legią, a ostatnio zremisowała bezbramkowo na wyjeździe ze Śląskiem. Cracovia jest czerwoną latarnią ligi, a by wyjść ze strefy spadkowej potrzeba aż 9 oczek, które odrobić będzie szalenie trudno. Bilans dom-wyjazd neutralny, 2-1-5, 14:16 vs 2-2-5, 7:10. W pierwszym spotkaniu tych ekip Lechici wygrali u siebie zdecydowanie 5:0, drużyny mierzyły się też w Pucharze Polski, gdzie Lech wygrał na wyjeździe 1:4. Mistrz Polski przyjedzie dziś mocno osłabiony, bowiem nie zagra Wilk [POM 11/3], Kiełb [POM 10], Krivets [POM 16/2] i Wojtkowiak [OBR 7]. Niepewny występu jest Rafał Murawski, ale raczej zagra. Mimo wszystko strzelenie bramki Cracovii do trudnych zadań nie należy, więc wierzę w zwycięstwo.