Niedzielne zmagania kończymy starciem dwóch niespodzianek zeszłego sezonu a więc Cracovia będzie podejmować Piast Gliwice. W zeszłym sezonie obi ekipy nie grały rewelacyjnie w tyłach, traciły sporo ale za to bardzo dobrze ich się oglądało w ofensywie i myślę że będziemy oglądać podobny styl obu ekip w tym sezonie. Cracovia bez większym ruchów transferowych, postawiono na stabilizację i punktowe wzmocnienia, znowu w ekipie jest dużo młodzieży a więc możemy się w ofensywie znowu spodziewać duże fantazji. W poprzednim roku ekipa Zielińskiego u siebie nie bała się nikogo podchodzili do starć bardzo odważnie i ich zamiarem nie było bronienie. Po kompromitacji w eliminacjach do Ligi Europejskiej tym bardziej spodziewam się tutaj ogromnego zaangażowania i walki na całym boisku, zagrają wysokim pressingiem będą chcieli się zrehabilitować. Jeszcze żadna z formacji nie jest w dobrej dyspozycji pokazały to mecze towarzyskie i ten dwumecz z Macedończykami, myślę że najszybciej stabilizacji przyjdzie w ofensywie bo jak wspomniałem to im dawało dobre wyniki i grę, solidności w defensywie często brakowało. Piast też rozpoczął fatalnie batalię o Ligę Europejską 0:3 u siebie z Goteborgiem przekreśla już szansę na awans. Po tym meczu odszedł twórca sukcesów Latal ale przynajmniej to na dziś nie zmieni ustawienia i stylu gry ekipy, dziś zobaczymy znowu ustawienie z trójka defensorów. Zespół nieźle prezentował się w grach towarzyskich nie przegrywając żadnego starcia i sporo strzelając ale mecz o stawkę pokazał duże problemy, który na pewno były proste indywidualne błędy w defensywie których i dziś raczej nie unikną widać po prostu że do formy dopiero dochodzą, zresztą w poprzednim roku gra w defensywie na wyjeździe pozostawiła wiele do życzenia. Ofensywa na dzisiejsze stracie powinna być lepiej dysponowana bo tam jest potencjał Barisic – Jankowski – Zivec powinni mieć znacznie więcej miejsca w dzisiejszym starciu a dodatkowo przyjście Masłowskiego da nowe rozwiązania ofensywne, których i tak Piastowi nie brakuje. Po tej porażce tutaj też spodziewam się chęci zmazania plamy i agresywnej wysokiej gry. To powinien być mecz z bramkami w tle tym bardziej patrząc na bezpośrednie starcia na tym stadionie gdzie wiele się działo: 1:3, 3:1, 1:5, 2:3 to ostatnie wyniki a jeśli dodamy do tego wyniki w Gliwicach 2:2, 0:3, 4:2 widać ze lubią strzelać.