Ostatnim meczem 25 kolejki polskiej Ekstraklasy będzie starcie Cracovii z Zagłębiem. Gospodarze zajmują 13 miejsce, natomiast goście są na piątej lokacie. Wydaje mi się, że ta różnica pozycji w tabeli nie będzie miała znaczenia i w tym spotkaniu zwyciężą Pasy. Cracovia na obecną chwilę traci 6 punktów do miejsca, które pozwoli grać w górnej ósemce podczas fazy play-off. Dlatego dzisiejsza ewentualna wygrana znacznie przybliży ich do tego celu. Strata zostanie wtedy zredukowana do 3 punktów. Podopieczni Jacka Zielińskiego w rundzie wiosennej wygrali 1 mecz, 2 zremisowali i 1 przegrali. Te dwa remisy to były mecze domowe, w których brakowało bardzo niewiele, żeby zwyciężyć. Z Pogonią Pasy objęły prowadzenie i były drużyną lepszą, a z Arką nie została im uznana prawidłowa bramka przez co mecz potoczył się zupełnie inaczej. Jednak do trzech razy sztuka - tym razem powinno udać się wygrać. Zagłębie mimo zajmowania piątej pozycji nie gra niczego specjalnego. Wymęczyli 1-0 z ostatnią Łęczną, a wcześniej przegrali z Legią 1-3 i z Wisłą Płock 1-2. Zwłaszcza rezultat spotkania z Nafciarzami pokazuje, że Zagłębie lekceważy drużyny teoretycznie słabsze. Miedziowi sprawiają wrażenie jakby nie chcieli walczyć o nic więcej niż górna ósemka, tzn. nie obchodzą ich europejskie puchary. A może po prostu 5 miejsce to szczyt ich możliwości? Tak czy inaczej z pewnością nie grają już z takim zaangażowaniem jak w rundzie jesiennej. A jak to w naszej lidze bywa - to walką a nie umiejętnościami indywidualnych zawodników zdobywa się punkty. Poza tym kadrowo i tak żadna z tych drużyn nie jest znacząco lepsza. Dlatego sugerując się tym, że Cracovia ma więcej powodów, aby ten mecz wygrać, gra na własnym stadionie, a Zagłębie nie ma ostatnio niczego ciekawego do zaoferowania, stawiam na zwycięstwo Pasów.