Przedostatnią kolejkę angielskiej Premier League zakończymy na terenie tegorocznego beniaminka, który będzie podejmował podopiecznych Brendana Rodgersa. Mimo tego że Liverpool walczy jeszcze o największe trofeum czyli mistrza kraju trzeba jasno powiedzieć oba zespoły zrealizowały swoje główne cele w 100% procentach, czyli w przypadku gospodarzy utrzymanie, w przypadku gości powrót do Ligi Mistrzów. Crystal Palace miał bardzo ciężki początek sezonu, kiedy przegrywał wszystko po kolei i był głównym kandydatem do szybkiego opuszczenia Premier League. Jednak z biegiem czasu łapali oddech i zaczęli stosunków regularnie zdobywać punkty a kumulacją formy był Kwiecień czyli najważniejszy okres wygrywając pięć spotkań z rzędu pokonując min. Chelsea 1:0 czy Everton na wyjeździe 2:3. Serię zakończyli w ostatniej kolejce ulegając 0:2 głównemu rywalowi Liverpoolu w walce o tytuł Manchesterowi City. Jednak ta świetna passa i wygrane w kluczowych meczach dało im pewne utrzymanie i awans na 11 pozycję i wszystko na to wskazuje że na tym miejscu zakończą ten sezon. Co bardzo ciekawe jest to bardzo underowo grający zespół - bardzo małą strzelający ale też mało tracący a mimo to ma na koncie tylko cztery remisy (najmniej w lidze). Trener będzie miał do dyspozycji najprawdopodobniej wszystkich graczy Liverpool będzie chyba długo żałował tego spotkania z Chelsea, nie grali źle po prostu mieli dużo pecha bramka na 0:1 stracona w końcówce pierwszej połowy bo tym jak Gerrard się pośliznął. Później próbowali przełamać dwa autobusy Mourinho i okazji mieli dużo brakowało szczęścia. Tak więc porażka oznacza że już nie zależą od siebie samych, mają obecnie tyle samo punktów co City a jak wszyscy wiemy w Anglii o tytule w przypadku takiej samej ilości punktów decyduje różnica bramek. Oba zainteresowane zespoły są świetne w ofensywnie mają po tyle samo bramek strzelonych 96, ale Liverpool ze swoim mega ofensywnym style gry stracił dziewięć bramek więcej. Tyle właśnie teoretycznie musi nadrobić Liverpool w przypadku zakończenia z taką samą ilością punktów. Będzie dzisiaj ciężko z zachowaniem czystego konta tym bardziej że na wyjazdach co prawda grają świetnie ale zdecydowanie częściej tracą. Liverpool jedzie na bardzo trudny teren gdzie musi wygrać by jeszcze liczyć się w walce o tytuł. Bramki w meczach Liverpoolu to nie jest żadna nowość co prawda gospodarze grają defensywnie ale jest to ostatnie spotkanie przed swoimi kibicami i wątpię by tak defensywnie podeszli do tego meczu tym bardziej że sytuacje w lidze mają klarowną. Goście tak jak wspomniałem muszą odrabiać bramki i co jak co Liverpool ze swoją ofensywną podejmie to wyzwanie a to oznacza moim zdaniem kolejny wysoki over.