TERAZ ALBO NIGDY. Zeszły sezon nie był wymarzonym dla Jurgena Kloppa. Mimo gry w finale Ligi Mistrzów (w którym polegli 3:1 z Realem Madryt) w lidze swoje zmagania zakończyli ostatecznie na miejscu 4. Ten sezon zapowiada się bardziej obiecująco dla The Reds. Podczas letniego okienka transferowego do składu dołączyli tacy zawodnicy, jak np. Xherdan Shaqiri (ze Stoke), Fabinho (z AS Monaco) czy bramkarz Alisson (z AS Romy). Udaną inaugurację w lidze (4:0 z West Ham) mają już za sobą. Dzisiejszy ich rywal, Crystal Palace (z którym konfrontowali się już w tym roku, wygrywając wówczas 1:2) również ma za sobą udany start, po zwycięstwie 0:2, odniesionym na murawie beniaminka, Fulham. W dzisiejszym starciu tych zespołów spodziewam się kilku bramek, autorstwa obydwu drużyn, tak jak miało to miejsce w ostatnich 7 spotkaniach, rozgrywanych na Selhurst Park. Niemniej oczywiście spodziewam się zdobycia kompletu punktów przez podopiecznych Kloppa i być może powrót na fotel lidera. Drużyna gości z Salahem, Firmino i Mane w ofensywie moim (i nie tylko moim) zdaniem jest realnym "zagrożeniem" dla obecnego mistrza Anglii, Manchesteru City. Dziś The Reds zrobią drugi krok w kierunku powtórzenia sukcesu sprzed 29. lat (!) i odniesienia krajowego zwycięstwa. Dziś stawiam właśnie na nich!