Dziś w spotkaniu cwiercfinalowym turnieju wielkoszlemowego na Wimbledonie, Szkot Andy Murray spotka sie z Hiszpanem Davidem Ferrerem. Zdecydowanym faworytem bukmacherow wydaje sie byc Szkot, ja jednak calkowicie sie z tym nie zgadzam. Andy Murray przed Wimbledonem wyraznie zawodzil . W Londynie, w Quenns Clubie przegral juz w pierwszym swoim spotkaniu. Tutaj rowniez nie prezentuje zwyzki swojej formy, gra niewiele ponad przecietnie, oczywiscie jak na swoje mozliwosci. Hiszpan natomiast mimo, ze trawa nie jest jego ulubiona nawierzchnia, czuje sie w tym roku na niej znakomicie. Hiszpan osiagnal szczyt swojej formy. Wygral turniej w holenderskim, Hertogenbosch, tutaj stracil zaledwie jednego seta po drodze do cwiercfinalu, ze swietnym na trawie, Andy Roddickiem. Jego wyniki robia wrazenie, podobnie jak jego swietna dyspozycje. Mysle, ze wystawiac kursy na to spotkanie bukmacherzy bardzo sie pomylili. Odrobine wieksze szanse na zwyciestwo w dzisiejszym pojedynku daje Hiszpanowi, a po takim kursie az zal byloby nie sprobowac.