Spotkanie kończące 33.kolejkę włoskiej Serie A. Beniaminek z Empoli, zajmujący 16.pozycję w tabeli ma 11 punktów przewagi nad strefa spadkową i można już śmiało powiedzieć, że jest pewny utrzymania. Goście z Neapolu po trwającym kilka tygodni kryzysie złapali ostatnio dobrą formę i dzięki 3 zwycięstwom z rzędu walczą z rzymskimi drużynami o miejsce na podium, które daje możliwość gry w przyszłorocznej LM. W przypadku wygranej w dzisiejszym spotkaniu Błękitni będą tracić tylko 3 oczka do Lazio i 2 do Romy, więc motywacji na pewno nie zabraknie. Empoli nieco osłabło w końcówce sezonu, nie mając już chyba takiej motywacji jak wcześniej - ostatnie 7 gier to tylko 1 wygrana. U siebie ostatnio bardzo podreperowali bilans, grając ze słabszymi drużynami (Chievo, Parma, Cesena), który i tak nie rzuca na kolana (5-7-4). Napoli nie od dzisiaj jest drużyną przede wszystkim własnego boiska. Na przełomie marca i kwietnia notowali 5 gier z rzędu bez wyjazdowej wygranej, którą to serię ostatnio przerwali 2 efektownymi wygranymi w Wolfsburgu i Cagliari. Ogółem bilans wyjazdowy tej ekipy w Serie A i tak nie wygląda najgorzej (7-3-6), choć jak na drużynę aspirującą do wicemistrzostwa powinien być lepszy. Pod Wezuwiuszem beniaminkowi udało się jesienią zdobyć cenny punkt (2-2), mimo zdecydowanej przewagi gospodarzy. Myślę, że tym razem zdeterminowane Napoli zgarnie całą pulę.