Espnayol rozegrał szalony mecz w Sevilli gdzie padło aż 10 bramek!!! a górą była ekipa gospodarzy wygrywając 6:4. Gospodarze słaby poprzedni sezon zakończony z najgorszym wynikiem bramek straconych aż 74. Tak źle w tym roku w defensywnie nie będzie ale na pewno nie będzie to ich najmocniejszy punkt co pokazał już pierwszy mecz gdzie była jednak tragedia. Przed sezonem zmiana trenera nowym opiekunem został Sánchez Flores, który zebrał doświadczenie w Anglii i wrócił do ojczyzny, na pewno to dobrych ruch działaczy. Trener ma bardzo fajny skład do dyspozycji w ofensywie w ataku został trzon z poprzedniego sezonu Perez, Moreno, Caicedo to gwarancja kilku bramek bo każdy rok temu strzelił ich trochę. No i bardzo ciekawe transfery Jose Reyes, Jurado, Fuego, Piatti, Demichelis – to bardzo znane postacie. Doświadczenie drugiej linii to też wielki atut. Bardzo dobrze to wygląda w ofensywnie, no i chyba trener to szybko poskładał bo gry towarzyskie naprawdę bardzo dobre, bez porażki a w ostatnich sprawdzianach min. remis z Southampton 1:1, wygrana z Evertonem 0:1 i ostatnio 2:2 z Juve – czyli jest forma i moc w ataku to też pokazał pierwszy mecz. Pierwszy mecz u siebie i nie ma mowy o defensywnie grze tym bardziej po tym co się działo w Sevilli. Malaga zespół poświęcający dużo uwagi grze defensywnej ale to ich już zgubiło w pierwszej kolejce gdzie zaledwie zremisowali z beniaminkiem z Osasuny. W tym roku nie wydaj mi się że będą tak solidny w defensywie a to za sprawę kilku zmian w klubie na czele z nowym trenerem Juande Ramosem który ma ogromne doświadczenie. Nie ukrywam że nie wiem jaką Malage dziś zobaczymy, sądzę że będą potrafili kreować sytuacje bramkowe przy takiej a nie innej grze gospodarzy bo po nich spodziewam się ofensywnej gry.