Ostatni z noworocznych meczów angielskiej premier league. Sytuacja z Manchesterem jest bardzo ciekawa. Czerwone diabły od kilku spotkań prezentują słabiutką formę (od 20ego 4 kolejne bez zwycięstwa z nisko notowanymi rywalami), a mimo to w kolejnych meczach są wskazywane na wyraźnego faworyta spotkań i nie inaczej jest teraz, mimo że czeka ich bardzo trudny wyjazd. Everton co prawda w analogicznym czasie też nie prezentuje się wybitnie (zwycięstwo, 2 remisy i porażka) ale na przestrzeni całego sezonu wygląda bardzo przyzwoicie i zajmuje w lidze 9 miejsce, a szczególnie dobrze gra przed własną publicznością. Zresztą nawet po bezpośrednich meczach widać jak bardzo wymagający jest to rywal dla ekipy Mourinho (MU wygrał tylko 2 z 5 ostatnich meczów). Ważnym czynnikiem przed tym meczem powinna być też przewaga stadionu bo jesteśmy na końcu maratonu i wyjazd w tym czasie jest szczególnym obciążeniem. Tak więc ogólnie myślę, że Everton może tu zaskoczyć, a remis jest bardzo realny.