Piąty dzień sierpnia dwutysięcznego jedenastego roku. Każdy fan ligi holenderskiej tę datę zna na pamięć. To właśnie dziś rusza Eredivisie. Na "pierwszy ogień" piłkarski klasyk, derby Rotterdamu z polskim akcentem (wypożyczony z Feyenoordu do Excelsioru Janota ma szansę na wyjściową "11") Oba zespoły głodne gry o punkty, oba zespoły głodne ligi. To tylko może pomóc dzisiejszemu widowisku. W ciągu ostatniej dekady zespoły te stawały naprzeciw siebie aż osiem razy. Tylko dwa razy zwyciężali dzisiejsi gospodarze, zaś Feyenoord zwyciężał aż ośmiokrotnie. Ostatnie spotkania poprzedniego sezonu w wykonaniu podopiecznych Tona Lokhoffa wypadły obiecująco. Wysokie wygrane czy to 3:1 z Utrecht, czy to wyjazdowe spotkanie 1:2 z NAC Breda mogą sprawić, iż dzisiejszy mecz będzie rozgrywany w bardzo szybkim tempie. To może być klucz do zwycięstwa piłkarzy Feyenoordu z tego względu, że defensywa Excelsioru jest niezwykle "dziurawa". Do tego dochodzi występ pod znakiem zapytania podstawowego obrońcy gospodarzy - Leena van Steensela (narzekał na uraz pachwiny). Kurs na Feyenoord naprawdę duży - 1.95. Jak dla mnie pewne zwycięstwo gości 0:2. Już dziś o godzinie 20:00 wszyscy fani holenderskiej piłki zasiądą wygodnie przed telewizorami. To będzie ładny, żywy, szybki mecz. Tego przegapić nie można.