W pierwszym meczu III rundy kwalifikacyjnej do fazy grupowej Ligi Mistrzów kazachska FC Astana podejmie szkocki Celtic Glasgow. Do przeszłości już należą dni kiedy kazachskie zespoły były traktowane z przymrużeniem oka. FC Astana w zeszłym sezonie dostała się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W 6 rozegranych wówczas meczach 3 razy padł wynik poniżej 2,5 gola. W bieżącej edycji przeciwnikiem Astany w II rundzie kwalifikacji był litewski Żargilis Wilno. Mecz wyjazdowy zakończył się bezbramkowym remisem, a w rewanżu piłkarze Astany wygrali 2:1 strzelając gola w samej końcówce meczu. Goście natomiast w II rundzie mierzyli się z gibraltarskim zespołem Lincoln Red Imps i w pierwszym meczu doszło do nie lada sensacji, gdyż Celtic przegrał ten mecz 0:1. W rewanżu podopieczni Brendana Rodgersa wygrali 3:0. Zauważyć jednak należy że wynik 3:0 nie jest wcale wysokim rezultatem, biorąc pod uwagę że przeciwnikiem była drużyna z Gibraltaru. Jeżeli obie drużyny zaprezentują podobną taktykę, styl i formę jak miało to miejsce w meczach II rundy kwalifikacyjnej to mecz może zakończyć się nawet bezbramkowym remisem. Zarówno jedni jak i drudzy są defensywnie nastawieni, nie strzelają wielu bramek w swoich meczach. Pierwsze spotkanie to zawsze wyczekiwanie na to co przeciwnik zrobi. FC Astana zdaje sobie sprawę, że strata bramki zwłaszcza u siebie mocno skomplikuje im sytuację. Celtic z kolei nie ma jakichś konkretnych argumentów w ataku, za to dysponuje solidną obroną. Uważam że wynik poniżej 2,5 gola w tym spotkaniu jest bardzo prawdopodobny.