1.runda kwalifikacji Champions League, w ktorej udzial biora kluby z najslabszych rankingowo miejsc. Bardzo egzotyczna para bo tak naprawde przecietny kibic niewielkie ma pojecie o ligach Estonii i Gibraltaru. Wlasnie mistrzowie tych krajow stana naprzeciw siebie. Logika podpowiada, ze faworytem 2meczu jest klub z polnocy. Flora to obok Levadii (Wisla Krakow...) najbardziej rozpoznawalna druzyna tego kraju ale w biezacym sezonie nie radzi sobie najlepiej i zajmuje dopiero 4 miejsce. Mistrz Gibraltaru to w swojej lidze prawdziwy potentat, i wywalczyl tytul w imponujacym stylu, ktory musi robic wrazenie. Czesc ekspertow zwraca uwage, ze poludniowcy nie stoja w tej konfrontacji na straconej pozycji. Jak by nie bylo w tym meczu faworytem bedzie Flora. Oba teamy sa bardzo overowe (w ostatnich swoich 10 grach - odpowiednio 7 i 9 takich rezultatow), ze nie ma tu sensu stawiac 1x2 i mozna probowac over po atrakcyjnym kursie.