Pierwsze spotkanie duńskiej super ligi po podziale na grupy (system rozgrywek zbliżony do polskiego). Runda zasadnicza w wykonaniu FC Kopenhagi była przeciętna co pewnie w dużym stopniu imało związek z grą w europejskich pucharach. Tak też tamtą rundę zakończyli dopero na 4 miejscu z 44 punktami. Co jednak ciekawe od odpadnięcia z pucharów europejskich (w lutym z Atletico w LE), wygrali w lidze 5 kolejnych spotkań więc można liczyć, że dzięki mniejszemu natłokowi spotkań, zespół faktycznie wskoczył na wyższy poziom. Nordsjaelland w tabeli jest bezpośrednio przed FCK i ma od niej 6 punktów więcej. W tym roku jednak ten zespół nic wielkiego nie pokazuje i w 7 meczach zdobył 11 punktów, ale nie musiał przy tym koncentrować uwagi na różnych rozgrywkach. W poprzednim roku zespoły te grały ze sobą aż 5 razy i co ciekawe FCK nie wygrała ani razu (3 remisy i 2 wygrane Nordsjaelland). Teraz jednak stołeczni pokazują świetną formę i myślę, że przerwą złą passę h2h.