Pierwszy mecz w grupie C i starcie Francji z Anglią. Bez wątpienia faworytem tego spotkania jest drużyna Francji.Les Bleus nie przegrali 21 kolejnych meczów, a w każdym z poprzednich pięciu spotkań zdobywali przynajmniej dwa gole. Nastroje w ekipie prowadzonej przez Laurenta Blanca są bojowe, chociaż daleko do hurraoptymizmu i nadmiernej pewności siebie. Trójkolorowi wyciągnęli wnioski z poprzednich turniejów i wiedzą, że każdy mecz i każdy rywal będzie się liczył.Anglia natomiast jest w dołku sporo kontuzji nie zdrowa atmosfera w zespole trener wydaje się nie być najlepszy tym bardziej iż jest od niedawna.Anglicy zagrają bez zawieszonego Wayne'a Rooneya, a pod znakiem zapytania stoi występ Martina Kelly'ego. Pozostali piłkarze powinni zdolni do gry, mimo że John Terry, Joleon Lescott, Ashley Cole i James Milner mieli pewne problemy zdrowotne. Do kadry dodatkowo nie został powołany Ferdinand co spotkało sie z oburzeniem w Anglii. W ostatnim towarzyskim mecz przed mistrzostwami Francja ograła Estonie 4;0 i pokazała kawał niezłego futbolu mecz wcześniej ograła Islandie 3;2 przegrywajac 0;2 do przerwy widać że ta drużyna ma potencjał i w moim odczuciu może nawet wygrać mistrzostwa.