Czarny koń turnieju zmierzy się dzisiaj z drużyną gospodarzy i faworytem do końcowego zwycięstwa. O drużynie Islandii napisano już wszystko. Są niesamowicie waleczni i zdyscyplinowani w obronie oraz do bólu skuteczni w ofensywie gdzie potrafią zamieniać na bramki nawet nieliczne sytuację. Nie trzeba być geniuszem aby stwierdzić, która drużyna będzie w tym meczu przeważać. Jednak Francuzi pokazali już nie raz w tym turnieju nieporadność w ofensywie porównywalną do Anglików. Zawsze jednak umiejętności indywidualne oraz szczęście uśmiechało się do nich co w efekcie dało im do tej pory 3 zwycięstwa i 1 remis. Myślę, że i tym razem będzie im trudno otworzyć wynik patrząc na poprzednie mecze i postawę Islandczyków. Obie drużyny ani razu nie straciły w poprzednich spotkaniach więcej niż 1 bramki. Ciężko będzie w tym spotkaniu o golę i drużyna, która pierwsza strzeli bramkę prawdopodobnie będzie chciała dowieść korzystny wynik do końca.