PRZERWAĆ NIEMOC. To dość dziwne, że drużyna posiadająca obecnie najskuteczniejszego napastnika Serie A (12 strzelonych bramek) "naszego" Krzysztofa Piątka nie może odnieść zwycięstwa już od 11. spotkań! Tak niechlubna passa sprawia, że Genoa widnieje w tabeli ligowej na bardzo dalekim 16. miejscu. Dzisiejsi przyjezdni, z Bergamo wygrali natomiast 6 z 8. ostatnich spotkań ligowych oraz 3 ostatnie na stadionie Genoi. Zobaczyć ich możemy na wysokim, szóstym szczebli tabeli z różnicą aż ośmiu "oczek" na swoimi dzisiejszymi rywalami. U obu tych zespołów możemy dostrzec kilka podobieństw - dość ofensywne nastawienie, dużo strzelonych bramek ale i równie sporo straconych. Genoa posiada obecnie drugą "najgorszą" defensywę w lidze, tracąc aż 33 bramki w 16. spotkaniach. Atalanta straciła ich mniej jednak nadal nie mało - 20. Genoa, grając u siebie przynajmniej jedną bramkę strzeliła w KAŻDYM z ostatnich 20. spotkań! Czyste konto jednak zdołali zachować wówczas tylko w sześciu z nich. Atalanta z kolei przynajmniej dwie bramki strzelała w poprzednich pięciu meczach wyjazdowych oraz w czterech poprzednich na boisku Genoi. Stawiam dziś zatem na kontynuacje widowiska i przynajmniej po jednej bramce w wykonaniu obu drużyn oraz co najmniej 3 w spotkaniu. Genoa w poprzednim spotkaniu w Rzymie strzeliła Romie 3 (jedna nieuznana) bramki i musi to budzić respekt. Bardzo prawdopodobnym autorem może być dziś Krzysztof Piątek, który z każdą kolejką "ucieka" goniącemu go Cristiano Ronaldo. U gości domniemanym wykonawcą może być Duvan Zapata, który do siatki w tym sezonie trafiał 6 razy.