Real po kiepskim początku sezonu powoli wraca na właściwe tory, choć wciąż ze skutecznością problem ma Cristiano Ronaldo. Myślę jednak, że to tylko kwestia czasu jak Portugalczyk odblokuje się i zacznie masowo strzelać bramki. Girona nie jest zbyt wymagającą ekipą, bowiem gospodarze to dopiero 15 drużyna w tabeli, która w ostatniej kolejce w końcu się przełamała, po 4 meczach bez zwycięstwa pokonując na wyjeździe Deportivo La Corunę 2-1. Co ciekawe Girona lepiej spisuje się w meczach wyjazdowych niż przed własną publicznością. W 3 ostatnich meczach u siebie gospodarze zanotowali 3 porażki, kolejno z: Sevillą 1-0, Barceloną 3-0 oraz w ostatnim meczu domowym z Villarreal 2-1. Real to z kolei najlepsza drużyna w lidze jeśli chodzi o mecze wyjazdowe. Królewscy nie stracili w tym sezonie jeszcze punktów w delegacji, choć w dwóch ostatnich meczach bardzo się męczyli. Girona ma za sobą mecz pucharowy, natomiast Real zagrał rezerwami dlatego pierwsza jedenastka jest wypoczęta. W dodatku sporo piłkarzy Realu na ostatniej gali FIFA zostało uhonorowanych a Ronaldo został najlepszym piłkarze globu co dodatkowo motywuje nie tylko zainteresowanych piłkarzy ale i całą drużynę. Faworytem jest Real, który nie może sobie pozwolić na porażkę, w dodatku Ronaldo robi wszystko, aby zacząć seryjnie zdobywać bramki. Mecz z Gironą jest idealny do poprawienie swej zdobyczy bramkowej. Stawiam więc na spora ilość bramek w tym meczu.