Dzisiaj tylko 1 mecz w Primera Division, Granada podejmuje Betis. Moim zdaniem więcej argumentów przemawia za wygraną Granady. Przede wszystkim motywacja i stawka. Granada jest w strefie spadkowej i traci 5 punktów do bezpiecznej strefy, bardzo potrzebuje zwycięstwa. Z drugiej strony Betis ma stosunkowo bezpieczną przewagę 8 punktów nad strefą spadkową. Następnie Granada mimo niskiej pozycji w tabeli zdobyła na swoim stadionie więcej punktów (10) niż Betis w meczach wyjazdowych (8). Atut własnego boiska ma w przypadku Granady wyraźne znaczenie. Dalej Granada zagra bez ważnych absencji nie licząc obrońcy Lombana, natomiast Betis będzie bez kilku zawodników,w tym zawieszonych za czerwone kartki Pazelli i Ceballosa oraz kontuzjowanych Joaquina (kapitan) i Jose Carlosa. Betis może być tu także zmotywowany, przegrał 4 wyjazdowe spotkania z rzędu i zagra o przerwanie tej serii, ale to jednak nie ta sama motywacja, co w przypadku Granady, która walczy o przetrwanie w LaLiga. W rundzie jesiennej było 2-2, choć Granada prowadziła już 2-0. Mam nadzieję, że na swoim terenie poprawi ten wynik.