Po 10 latach od tryumfu w Mistrzostwach Europy w Portugalii drużyna Grecji wyjeżdza na mundial do Brazylii. Szansa na wyjście z grupy jest moim zdaniem dość spora, bo grupa C jest zdecydowanie najbardziej wyrównana poziomem i każdy może z niej awansować. Trudniejsza sytuacja czeka Nigeryjczyków, którzy poza Argentyną będą musieli zmierzyć się z silną ekipą Bośni i Hercegowiny. Przed tak ważnym turniejem, piłkarze raczej uważają na swoje zdrowie i grają ostrożnie. Jest to jednak jedna z ostatnich szans, by przećwiczyć różne zagrywki taktyczne, często z różnym skutkiem. Piłkarze niepewni występu w 1. jedenastce właśnie w tych meczach będą musieli gryźć trawę. Kurs jest wysoki, a wszystko za sprawą defensywnej gry drużyny Grecji. Dziś jest świetna okazja by się przełamać, bo w tym roku z Koreą i Portugalią bramek nie zdobyli. Nigeria całkiem niedawno zremisowała 2:2 ze Szkocją. Wydaję mi się, że drużyna Grecji jest lepiej dysponowana od Szkocji, dlatego z przodu nie powinni mieć problemu ze strzelaniem bramek, mimo defensywnego stylu gry. 4 lata temu obie ekipy spotkały się w RPA, gdzie lepsza okazała się drużyna z Europy wygrywając 2:1. Uważam, że ten wynik jest bardzo prawdopodobny, bo Nigeria w swoim składzie także ma bramkostrzelnych napastników jak Odemwingie, czy Moses.