Mecz inaugurujący 5 kolejkę szkockiej premiership. Dominujący od wielu lat na krajowym podwórku Celtic również ten sezon rozpoczął dobrze, ale 3 zwycięstwa i remis dają im póki co tylko pozycję wicelidera z 10 punktami. Jednak patrząc na wyniki to nie mamy już do czynienia z dominatorem z poprzednich lat. Stracone tylko 2 bramki wyglądają świetnie, ale strzelonych „tylko” 8 to nie to do czego przyzwyczaił ten zespół w poprzednich latach (tym bardziej, że do tej pory grali tylko z ligowymi średniakami). Hamilton należy właśnie do ligowych średniaków, ale obecny sezon zaczął bardzo fajnie i z 7 punktami zajmuje 4 miejsce. Do tego ma tyle samo bramek strzelonych co Celtic i tylko 5 straconych. Zespoły te znają się świetnie, od początku poprzedniego roku grały ze sobą aż 5 razy z czego 4 wygrał Celtic, ale tylko raz padły co najmniej 3 gole. Przed tym starciem Celtic jest mocno osłabiony, bo z powodu kontuzji nie zagra aż 4 zawodników. Goście są zdecydowanym faworytem ale myślę, że Hamilton stoi przed dobrą szansą na sprawienie chociaż niewielkiej niespodzianki. Przede wszystkim myślę, że jednak dobre defensywy się zneutralizują i nie obaczymy wielu bramek.