Spotkanie lidera będącego w wyśmienitej formie z pogrążoną w kryzysie drużyną ze stolicy. O Borussi za dużo pisać nie trzeba, 5 ostatnich meczy to 5 wygranych w tym ważne zwycięstwo z Leverkusen. Hertha 4 ostatnie mecze przegrała. Ostatnio zdobywali jakieś punkty 17 grudnia zeszłego roku. Atut własnego boiska również za wiele dziś nie pomoże, w 10 spotkaniach u siebie zawodnicy z Berlina ugrali jedynie 9pkt - nomen omen jest to najgorszy wynik w całej bundeslidze. Mistrz z zeszłego sezonu cały czas musi mieć się na baczności gdyż tuż za plecami plasuje się Bayern (2pkt. straty). W zespole gospodarzy w sobotę zabraknie pauzującego za czerwoną kartkę Andreasa Ottla, a także kontuzjowanych Maika Franza, Christiana Lella i Fabiana Lustenbergera. Osłabiona wystąpi również Borussia. W dalszym ciągu niezdolny do gry jest Mario Götze, a dodatkowo w sobotę trener Klopp nie będzie mógł skorzystać z usług Shinjiego Kagawy. Hertha: Kraft - Morales, Hubnik, Mijatovic, Kobiashvili - Ebert, Niemeyer, Raffael, Bastians - Ramos, Lasogga Dortmund: Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Hummels, Schmelzer - Bender, Kehl - Błaszczykowski, Lewandowski, Großkreutz - Barrios Potencjał piłkarski oraz obecna forma po stronie gospodarzy. Stawiam na wynik 0:2. Mecz o 15:30. Trzymajmy kciuki za naszych kadrowiczów. Powodzenia.