W trzecim ćwierćfinale rozegranym na boisku w Doniecku zobaczymy jedenastki Hiszpanii oraz Francji.Według mnie w tej konfrontacji nie ma zdecydowanego faworyta,trzeba się więc skupić na ilości bramek w tym spotkaniu.Jeszcze przed Euro 2012 Hiszpanie uchodzili za murowanych kandydatów do obrony tytułu mistrzowskiego.Jednakże mecze tej druzyny podczas turnieju trochę zweryfikowały te poglądy.Hiszpanie tylko w jednym z meczów pokazali swój potencjał,wygrywając pewnie z najsłabszą drużyną turnieju 4:0,gdzie w meczu pokazał się strzelec 2 bramek Fernando Torres.W pozostałych meczach ekipa ta meczyła się z Włochami,ostatecznie remisując 1:1 oraz z Chorwatami,gdzie o mały włos nie przegrali,ostatecznie wygrywając 1:0.Jak pokazały mecze grupowe obrona Hiszpanów nie stanowi monolitu i myślę że w meczu z Francuzami będzie miała spore problemy,a gracze tacy jak Benzema,Libery czy Nasri powinny siać spustoszenie w szeregach obronnych Les Blues.Francuzi w pierwszych spotkaniach grupowych zaprezentowali się z bardzo dobrej strony,pomimo tego,iż zremisowali z Anglia to w meczu tym mieli zdecydowaną przewagę,z kolei mecz z Ukrainą pewnie wygrali 2:0.Wydaje mi się że zlekceważyli przegrane spotkanie ze Szwecją i mają świadomość że w dniu dzisiejszym nie mogą sobie pozwolić na jakikolwiek brak koncentracji.Biorąc pod uwagę ostatnie mecze pomiędzy tymi dwoma zespołami to trzeba zwrócić uwagę,że bardzo często pada wynik over 2-z ostatnich 5 bezpośrednich meczów,aż 4-krotnie padały minimum 2 bramki.Reasumując spodziewam się ciekawego widowiska,ponownego błysku Torresa,a o swoich umiejętnościach powinny dać znać indywidualności,jakich nie brakuje w składzie obu ekip,wynik powinien oscylować koło remisu,a moim zdaniem padną minimum 2 bramki.