Zaległy mecz angielskiej Premier League. 16. w tabeli Tygrysy mają tylko punkt przewagi nad strefa spadkową i do końca sezonu będą walczyć o utrzymanie. Liverpool jest 5. i z jednej strony przy wygranej w dzisiejszym meczu będą tracić 4 oczka do 4-tego ManU a z drugiej muszą odpierać ataki Kogutów i Świętych, którzy są tuz za nimi i walczą o LE. Gdyby nie remis w West Brom w weekend można by zmniejszyć dziś stratę do Diabłów do zaledwie 2 punktów! Niestety mimo bardzo wielu okazji nie udało się. Wydaje się, że The Reds nieco zeszło powietrze po niepodziewanej porażce w półfinale Pucharu Anglii ale na ostatniej prostej sezonu trzeba wziąć się w garść i powalczyć, przy dużym szczęściu być może nawet o 4-tą lokatę. Hull wygrywając na Selhurst w weekend, przerwało serię 6 gier bez wygranej. U siebie wygrywali tylko 3 razy z 11 ostatnich meczów a u siebie tylko Aston Villa ma gorszy bilans (Hull: 4-4-7). LFC na wyjazdach nie wygląda źle (8-2-6) a na przełomie roku potrafili 5 razy z rzędu przywieźć 3 punkty. W rundzie jesiennej na Anfield było 0-0 mimo dużej przewagi The Reds. Wierzę,ze dziś będzie inaczej i komplet oczek wyjedzie do Liverpoolu.