W meczu 32. kolejki Bundesligi spotkają się ekipy Ingolstadt i Bayeru Leverkusen. Obie drużyny nie imponują formą i grają poniżej oczekiwań kibiców. Gospodarze, z dorobkiem 29 punktów obecnie zajmują przedostatnią, siedemnastą pozycję w tabeli i do bezpiecznej strefy tracą cztery punkty. Bayer zamiast bić się o miejsca premiowane grą w europejskich pucharach, z dorobkiem 36 punktów, plasuje się obecnie na dwunastej pozycji, więc teoretycznie nadal nie może być pewny utrzymania. Ingolstadt nie wygrał trzech ostatnich spotkań. Poniósł porażki z Wolfsburgiem (0:3) i Werderem (2:4) a tydzień temu zremisował z Lipskiem 0:0. Bayer bez wygranej pozostaje od czterech spotkań. Przegrał z Lipskiem (0:1), Freiburgiem (1:2), Schalke (1:4) oraz zremisował z Bayernem (0:0). Jak widać chociażby po ostatnich wynikach obie drużyny tracą sporo bramek. Gospodarze stracili ich już 54 a goście tylko o cztery mniej. W sobotnim meczu obaj trenerzy nie będą mogli wystawić optymalnych jedenastek, bowiem w drużynie gospodarzy za kartki pauzują Roger i Morales a kontuzjowany jest Hartmann. U gości na liście nieobecnych są: Bender, Brandt, Ozcan, Toprak i Yurchenko a zawieszony jest Calhanoglu. W pierwszym meczu tych drużyn w Leverkusen górą była drużyna Ingolstadt, która wygrała 2:1. I tym razem należy spodziewać się kilku bramek, bowiem oba zespoły w defensywie grają katastrofalnie a duża liczba absencji tylko obnaży ich słabości. Spodziewam się wysokiego wyniku.