Na zakończenie fazy grupowej w grupie F już dzisiaj o godz. 18 na Stade de France na przeciwko siebie staną reprezentację Islandii oraz Austrii. Debiutanci z północy Europy zmagania na Euro rozpoczęli od remisu z Portugalią (1:1) co było nie lada niespodzianką. W swoim drugim meczu Islandczycy zanotowali ddokładnie taki sam rezultat z Węgrami. Austria była rewelacją eliminacji. ale na mistrzostwach rozczarowują na całej lini i po dwóch kolejkach zamykają tabele swojej grupy. Podopieczni M.Kollera na inaugurację ulegli Węgrom (0:2), a kolejnym swoim meczu podzielili się punktami z Portugalią. Zdecydowanie więcej jakości ma reprezentacja Austrii i to oni będą faworytem, ale warto zaznaczyć ze w dwóch pierwszych spotkaniach oddali zaledwie cztery celne strzały na bramkę rywali. Islandii do awansu wystarczy remis więc z pewnością skupiać będą się raczej na obronie i kontratakach. Biorąc pod uwagę problemy ze skutecznością Davida Alaby i spółki i defensywne ustawienie "Wikingów" nie spodziewam się w tym meczu wielu bramek.