Jeden z hitów w 35 kolejce ekstraklasy. Zmierzą się w nim lider (Legia z 39 punktami) i wicelider (Jagiellonia z 37 punktami) grupy mistrzowskiej. Legia od falstartu zaczęła zmagania w tej grupie (remis z Wisłą u siebie), ale później „odpaliła” i odniosła 3 zwycięstwa (w tym ostatnio z Lechem) z łącznym bilansem 10 bramek strzelonych i 0 straconych! Jagiellonia od podziału na grupy w ogóle nie przekonuje. Odniosła co prawda domowe zwycięstwa z Wisłą i Pogonią, ale bardzo się w nich męczyła, a na wyjazdach tylko zremisowała z Koroną i ostatnio skompromitowała się w Gdańsku (0:4 z Lechią). Myślę, że zmęczenie sezonem i krótka ławka w Białymstoku dają o sobie znać i zespół ten odpada powoli z walki o mistrza. Do tego jeszcze patrząc na bezpośrednie starcia to Jagiellonia ostatnio nie wypada w nich specjalnie (Legia wygrała 3 z 5 ostatnich meczów, a pozostałe zakończyły się remisami). Uważam, że tym meczem Legia zrobi kolejny krok w stronę obrony tytułu chociaż spacerku się nie spodziewam.