Ostatni z sobotnich meczów 6 kolejki ekstraklasy. Wicemistrz z poprzedniego sezonu miał bardzo intensywny początek sezonu. Poza meczami ligowymi, walczył też w eliminacjach ligi europy i pucharze polski. Przygoda z europą zakończyła się na 3ciej rundzie eliminacyjnej, w której odpadła z azerską Gabalą. Z pucharu polski też odpadła już w 1/16 finału przegrywając na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Za to w ekstraklasie radzi sobie bardzo dobrze i poza niewytłumaczalną porażką z Sandecją, pozostałe 4 mecze wygrała (chociaż czasem wyszarpując zwycięstwa w ostatnich sekundach meczów). Niemniej białostocczanie pierwszy raz od początku sezonu mają cały tydzień na przygotowanie do meczu i to powinno zadziałać bardzo na ich korzyść. Śląsk od początku rozgrywek nie pokazuje nic ciekawego. W lidze odniósł tylko 1 zwycięstwo, do którego dorzucił po 2 remisy i porażki, a z pucharu polski odpadł już na pierwszym rywalu (Arce) po dramatycznym spotkaniu. Do tego z 4 meczów wyjazdowych nie przegrał tylko raz (z ostatnim w tabeli Piastem). Moim zdaniem Jaga jest dosyć wyraźnym faworytem tego meczu i kurs na nią bardzo zachęca.