Kolejka numer 15 w Serie A obfituje w hitowe spotkania, zaczęło się wczoraj od meczu Napoli - Inter, jutro mamy rywalizację derbową między Lazio a Romą ale również dziś czeka nas piłkarska uczta. Na Juventus Stadium mistrz kraju oraz lider rozgrywek podejmie rewelację tego sezonu we Włoszech a mianowicie Atalanta Bergamo, która zajmuje wysoką 5 pozycję w tabeli i co może ważniejsze notuję serię 6 zwycięstw z rzędu (zwycięstwa m.in. z Romą, Interem czy Genoa - pogromcą Juve z poprzedniej kolejki). Jeszcze lepiej wygląda to na dłuższej przestrzeni czasowej bowiem Atalanta przegrała swój ostatni mecz 21 września, od tamtej pory zanotowali 8 zwycięstw i 1 remis. Czy dziś stać ich na potrzymanie tej serii w starciu z Juventusem? Teoretycznie nie, ale w ostatniej kolejce wspomniana już Genoa pokazała, że można ograć Juventus Turyn. Co prawda statystyki nie przemawiają na korzyść drużyny z Bergamo bowiem proszę sobie wyobrazić, że ostatni mecz z Juventusem kiedy nie przegrali miał miejsce 17 maja 2009r. (remis 2-2) od tamtej pory zanotowali 12 kolejnych porażek. Ja postanowiłem tutaj zagrać wysoki over 3.5 bramek i nie opieram swojego typu na statystykach choć wysoki wyniki bywały w tej serii 12 spotkań zwycięskich przez Juve (4:1 czy 5:2). Przede wszystkich uważam, że Atalanta jest na fali i dziś raczej na pewno się nie przestraszy Juventusu i postara się wygrać, a jak pokazał ostatni mecz z Genoa Juventus jest do ogrania i można im strzelać bramki. Warto też zwrócić uwagę na braki kadrowe obu ekip. W Juventusie nie zagrają dziś Mandragora (Dp), Barzagli (ŚO, 14/0), Pjaca (LN, 7/0), Bonucci (ŚO, 17/2), Dani Alves (PO, 13/2) i Dybała (N, 11/4). W Atalancie natomiast zabraknie Gagliardiniego (ŚP, 11/0) - pauzuje za kartki, natomiast Suagher (ŚO), Cabezas (LN), Konko (PO, 8/0), Berisha (Br, 10/0), Paloschi (N, 7/0), Pinilla (N, 4/1) są kontuzjowani. Jak widać znów Juve nie zagra w najsilniejszym zestawieniu w obronie i to też na dobrze grające Atalantę w ataku może być problem. Ja osobiście uważam, że nie będzie to jednostronne widowisko i bramki będą padać z obu stron.