W drugim półfinale Copa America o 2 w nocy czasu polskiego w Chicago Kolumbia podejmie Chile. Kolumbijczycy turniej rozpoczęli od wygrania z gospodarzami imprezy Stanami Zjednoczonymi (2:0), w kolejnym spotkaniu odprawili Paragwaj (2:1) i nawet mimo porażki w ostatniej kolejce z Kostaryką (2:3) zapewnili sobie awans do ćwierćfinału. Tu na "Los Cofeteros" czekali już Peruwianczycy. O awansie do półfinału musiały zdecydować rzuty karne ponieważ żadna z drużyn zarówno po 90 min. jak i dogrywce nie potrafiła zdobyć bramki. "Jedenastki" lepiej egzekwowała Kolumbia i to ona będzie walczyć o finał. Piłkarze Chile turniej zaczęli od porażki z Argentyną (1:2), ale problemów z wyjściem z grupy nie mieli bowiem w kolejnej kolejce ograli Boliwię (2:1) , a na zakończenie grupowych zmagań Panamę (4:2) W 1/4 finału na zespół "La Roja" czekał już Meksyk, Chile nie miało jednak litości dla swoim rywali rozbijajac ich aż (7:0). Obie reprezentacje mają w swoich zespołach świetnych zawodników i ale moim zdaniem po wyrównanej walce to Chile mając w składzie Arturo Vidala czy Alexisa Sancheza przechylą szale na swoją korzyść i właśnie ci zawodnicy odegrają w tym znaczące role.